FRANCJA ELEGANCJA
5 sierpnia, 2018
BEZOMANIA – MANGOMANIA
9 września, 2018
Pokaż wszystko

PIECHOTĄ DO LATA

PIECHOTĄ DO LATA

Lokalizacja ma znacznie

Występ w Opolu w 1978 r. okazał się przełomowy dla grupy BAJM. Dzięki „Piechotą do lata” Bajm zdobył drugie miejsce, a wyróżniona piosenka podbiła całą Polskę, błyskawicznie zapewniając zespołowi status gwiazdy. Twórcy tej piosenki zapewne nie zastanawiali się nad tym jak szerokie znaczenie mają jej tytułowe słowa.

Przez ostatnie lata to raczej słowo „pędem” niż „piechotą” – bardziej pasuje do rzeczywistości jaka nas otacza, ale dla tych, którzy wciąż jeszcze potrafią dostrzec małe i z pozoru nieistotne detale codzienności, słowo „piechotą” jest jak powietrze, bez którego nie da się żyć.

Spacer, przechadzka, wędrówka a jeśli do tych słów dodamy: słońce, zieleń i rzekę to wychodzi nam…droga do Bezy. Dojść można do nas spacerując wzdłuż rzeki, lub wśród zabytkowych kamienic, w końcu nasza lokalizacja do ścisłe centrum. Dla tych, którzy niezbyt żwawo porzucą swoje samochody na korzyść spacerów, fazą przejściową okazać się mogą…rowery, a tych w mieście jest coraz więcej, także dzięki powstałej i wciąż tworzonej infrastrukturze rowerowej. Rower w mieście to już nikogo nie dziwi. A do Bezy łatwo dojechać rowerem.

Skoro już mowa o przemieszczaniu się i docieraniu do różnych miejsc, można zadać pytanie jaką rolę w biznesie odgrywa lokalizacja? Otóż dość kluczową. Wystarczy spojrzeć na punkty ksero przy uczelniach, lodziarnię blisko parku lub sklep spożywczy na osiedlu. Miejsce Bezy także nie jest przypadkowe, spokojna uliczka w centrum miasta, niespełna kilometr od Starego Rynku, nieopodal Most. Św. Rocha, naprzeciw zielony skwer z placem zabaw dla dzieci a obok stylowe zabudowania gazowni i kamienic znajdujących się na ulicy Za Groblą. Ogrodowe stoliki i krzesła w stylu bistro de Paris sprawiają, że już od zewnątrz Beza zdradza swój francuski sznyt, zaś kolorowe okiennice i witryny z ciastami przy drzwiach wejściowych dosłownie wciągają do środka. A to co sprawia, że świat ten jakże magiczny jest jednak prawdziwy to…pogoda, bo przecież spacerując ulicą poczujemy promienie słoneczne, wiatr i krople deszczu. To odczuwanie, którym nie obdarzą uliczki galerii handlowych, taki klimat czuje się tylko pod chmurką.

Wszystko to sprawia, że przechadzka po takiej okolicy może być inspirująca prawie jak magiczny spacer bohatera filmu Woody Allena „O północy w Paryżu”, a kiedy wejdziecie do małej cukierenki, kto wie – może poczujecie się jak goście bohaterki granej przez Juliette Binoche w filmie „Czekolada”, u niej każda czekoladka wzbudzała lub łagodziła odpowiednie emocje, u nas rozkochujemy w bezach, francuskiej muzyce i sprawiamy, że życie jest lepsze, bo ciut słodsze.