Obecnie trudno stwierdzić co jest bardziej popularne, oglądanie czy kupowanie. Niewątpliwie oglądanie z kupowaniem idzie coraz bardziej w parze, gdyż nabywamy więcej i częściej z wykorzystaniem multimedialnych narzędzi, zatem na pierwszy plan wychodzi internet. A jak kupuje się produkt, którego nie można powąchać i którego nie można prawie dotknąć? Okazuje się, że kupuje się całkiem przyjemnie i dość skutecznie. To dlatego, że sklepy internetowe są coraz bardziej user friendly, ale także dlatego, że zdjęcia produktów są tak dobrze wykonane, że prawie automatycznie uruchamiają nasze kubki smakowe, a jeśli do tego dodamy świetnie skomponowany opis i dobrze wypieczoną cenę to przycisk „do koszyka” uruchamia się sam. A jaką przewagę mają zakupy tradycyjne nad internetowymi? Pierwszą podstawową: wyczucie klimatu i poznanie ludzi, którzy niejako stoją za produktem. To bardzo ważne, bo mówi się, że energia wchodzi w gotowanie, i jak chcesz dobrze zjeść to spójrz najpierw głęboko kucharzowi w oczy, a pieczenie od gotowania jest już bardzo blisko. Cukiernie połączone z kawiarniami mają w sobie swoistą magię a jeśli na miejscu odbywa się jeszcze produkcja cukiernicza to magia idzie do kwadratu, bo działanie na zmysły potęgują: dźwięk, obraz, zapach i oczywiście smak. My w Bezie mamy warsztat cukierniczy i tworzymy wszystko na miejscu, kusimy zapachem i rozkochujemy smakiem, a za chwilę cała ta magia rozpłynie się w…sieci.